sobota, 23 lipca 2011

„Blues bieszczadzkich nocy” - BiesCzadBlues 4-6 sierpnia 2011


Bieszczady. Wystarczy wypowiedzieć to słowo, a skojarzenia same cisną się na usta. No bo wiadomo: połoniny i dzikie lasy, czyste potoki i zwierzyna na szlakach, małe miejscowości o egzotycznych nazwach i cerkiewki, piosenki Starego Dobrego Małżeństwa i Wolnej Grupy Bukowina, Harasymowicz, poezja i wolność. Istna sielanka!

Jednak Bieszczady to także kraina, gdzie przelano wiele krwi, o czym świadczą zdziczałe sady, miejsca po wsiach, które dziś istnieją tylko na mapach. To także teren „z dala od cywilizacji”, na którym miejscowi walczą o przetrwanie, zwłaszcza poza tzw. „sezonem”. I może dlatego w te mistyczne ostępy zawędrował chropowaty, surowy, tylko czasem posmarowany miodem, blues. Kiedy? Nie wiadomo...

Jednak od sześciu lat, na początku sierpnia, dzieje się tu niewielki „festiwal” – BiesCzadBlues, który w 2010 roku zajął drugie miejsce w plebiscycie portalu bluesonline.pl na najlepszy festiwal w Polsce!

Tymczasem słowo „festiwal” – kojarzące się z napompowanym programem, tuzami tzw. „czarnej muzy”, dużą sceną – nie bardzo pasuje do charakteru tejże bieszczadzkiej imprezy. Tu, w Dołżycy opodal Cisnej, u stóp Łopiennika i niemal nad brzegiem Solinki, ma to charakter bardziej kameralny, piknikowy. Co prawda „scena” na tyłach Restauracji Bieszczadzkiej „Skup Runa Leśnego” jest nieco bardziej „ucywilizowana” niż szopa z początków istnienia imprezy, jednak organizatorzy (pomocni!) dbają, by każdy czuł się swojsko i obok muzycznego trzonu w osobach Joanny Pilarskiej, Arka Zawilińskiego oraz kilku zaprzyjaźnionych muzyków z kraju (Jan Gałąch, Karolina Cygonek, Max Ziobro, Filip Jurczyszyn, Przemek Chołody, Marek „Pegaz” Kobus), zapraszają co roku innych, ciekawych wykonawców, którzy czasem brzmią nieco rock&rollowo, jak na przykład tegoroczna „gwiazda”, zespół 4 Szmery.

Koncerty zaczynają się wieczorami, czyli całymi dniami można wędrować, przejechać się kolejką, wykąpać w potoku lub w nieodległym Jeziorze Solińskim, chłonąc bieszczadzką zieleń, by później z „upolowanymi pejzażami” trafić do Dołżycy na muzyczną ucztę. I jeszcze ludzie! Jakże serdeczni, mimo wielu meandrów losu. To wszystko sprawia, że chce się tu wracać. Wiec gitarę bierz i czaduj z nami! Do zobaczenia!

Program VI edycji Bies Czad Blues 2011



4 sierpnia (czwartek)
21:00 jam session na rozgrzewkę

5 sierpnia (piątek)
19:00 Joanna Pilarska & Jan Gałach
20:15 Arek Zawiliński & Na Drodze
21:30 Mariusz Korczyński (znany z X-Factor) z zespołem ZMIANA!
po koncertach jam session

6 sierpnia (sobota)
19:00 Mr. Blues
20:15  BiesCzadBlues Project
(Karolina Cygonek, Kuba Fiszer, Jan Gałach, Filip Jurczyszyn, Marek Pegaz Kobus, Borys Sawaszkiewicz)
21:00 4 Szmery
po koncertach jam session

Imprezę poprowadzi Andrzej Jerzyk.

Więcej: www.bieszczadzka.net

Baza noclegowa i gastronomiczna, zarówno w okolicy Cisnej – Dołżycy, jak i w całym Bieszczadzie z każdym rokiem robi się coraz okazalsza. Lecz nawet gdyby zabrakło miejsc, istnieje coś takiego jak namiot ;)

Daniel Lizoń

BiesCzadBlues 2011

Restauracja Bieszczady

Brak komentarzy: