środa, 4 lipca 2012

Sky Club - biuro podróży upada


Informacją dnia dla turystów jest z pewnością upadłość biura podróży Sky Club. Wniosek ma zostać złożony w środę. Pomocą dla wczasowiczów zajmie się Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego w Warszawie, a wspiera go już teraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych poprzez konsulów w miejscach wypoczynku.

Oto oświadczenie Sky Club ze strony sky-club.eu:

Oświadczenie Sky Club o upadłości

Oto pierwsze strony dzisiejszych mediów:

"Biuro podróży Sky Club, które także pod szyldem Triady, wysłało na wakacje ponad 6 tys. klientów - właśnie ogłasza upadłość. Czy będzie to największe bankructwo w historii polskiej branży turystycznej? - Szczerze mówiąc, chyba tak - powiedziała w rozmowie z tvn24.pl rzeczniczka Sky Club, Kalina Paluch. W pomoc turystom zaangażowało się już Ministerstwo Spraw Zagranicznych." [tvn24.pl]

"Spółka zawiesza działalność touroperatorską i sprzedaż wycieczek, a anulowaniu ulegają wszystkie imprezy turystyczne, które miały rozpocząć się od dnia 4 lipca 2012 roku włącznie" - czytamy w oświadczeniu. [gazeta.pl]

"Upadłość dziwi tym bardziej, że jeszcze dziś pracownicy touroperatora kontaktowali się z biurami podróży i nie sygnalizowali problemów. – Dzwonił do mnie dziś księgowy i prosił o pilny przelew dopłat do pełnej kwoty za sierpniowe wycieczki – mówi naTemat pracownica jednego z biur podróży. – Trochę zdziwiło mnie, że tak wcześnie chcą tych pieniędzy, ale nie mówili nic o żadnych kłopotach – relacjonuje. Dodaje, że Sky Club to duże biuro podróży, które przejęło operacje po Triadzie, która w zeszłym roku ogłosiła upadłość." [natemat.pl]

"Przedstawicielka MSZ tłumaczyła, że nie ma na razie listy turystów, ani krajów, w których mogą znajdować się klienci Sky Club i Triady. Zapewniała jednak, że ministerstwo dba, by sygnały o kłopotach polskich turystów zgłaszane konsulom, jak najszybciej docierały do Urzędu Marszałkowskiego, tak by możliwe było udzielenie im pomocy.

- Mam nadzieję, że jutro rano będziemy mieć więcej konkretów, liczb, nt. osób, które są za granicą i które mają ewentualnie kłopot z powrotem do kraju - dodała.

Kapuścińska zaznaczyła, że polski MSZ miał wcześniej sygnały o kłopotach Sky Club i "monitorował jego sytuację", dzięki czemu polskie placówki udało się postawić w stan gotowości "natychmiast, jak tylko upadłość stała się faktem". [interia.pl za PAP]

Zastanawiające jest zatem, że MSZ wiedziało o złej kondycji biura podróży i nie poinformowało Polaków.

Co dalej? Kto z Was jest teraz na wakacjach ze Sky Club? Kto z Was nie pojechał? Piszcie!

1 komentarz:

mysterious pisze...

Ja niestety nie pojechałam. :( Miałam jechać dziś do Maroka, a biuro padło przedwczoraj. Nie wiadomo, co z pieniędzmi. Zamiast wakacji - nerwy...