Jak już może wiecie, czeka nas lot do Walencji na Las Fallas. Kulminacja imprezy, podczas której z dymem idą olbrzymie figury rozstawione w różnych częściach miasta, przypada na 19 marca. Będziemy dla Was relacjonować Las Fallas 2012, ale najpierw zapraszamy do poznania naszych przygotowań.
Płoną figury i szumią knieje... Las Fallas to bez dwóch zdań niezły dym! |
Pomysł na zwiedzenie Walencji i zaliczenie imprezy Las Fallas przyszedł, jak to bywa, przypadkowo. Po ostatnich wakacjach w Barcelonie zdecydowałem, że chcę znać język hiszpański i zrobiłem w tym kierunku kilka kroków. Oczywiście, najważniejszy to zapisanie się na kurs hiszpańskiego. Wybrałem Porto Alegre, bo zajmuje się tylko tą mową oraz portugalskim. Pierwszy semestr był rewelacyjny. Oprócz tego, że nauczyłem się już podstaw, to poznaliśmy też odrobinę bogatej kultury Półwyspu Iberyjskiego. W tym hiszpańskie imprezy.
Agnieszka, nasza Pani Nauczycielka, którą macie okazję poznać w najnowszym YouGO! Magazine (duży wywiad), zainspirowała mnie do odwiedzenia jakiegoś dużego wydarzenia kulturalnego. Podróżowanie do miejsc atrakcyjnych turystycznie i to jeszcze w szczycie sezonu albo podczas dużej fiesty to nie była moja specjalność. Pomyślałem jednak, że skoro ludzie jeżdżą na Las Fallas, to nie może być źle ;)
Dodatkowo tak się złożyło, że nasze koleżanki od jakiegoś czasu znajdują się w strategicznych miejscach dla ruchu lotniczego w Europie. Beata jest w Charleroi pod Brukselą, a Iwona przeniosła się do Barcelony (czego serdecznie jej zazdroszczę). Udało się nam zatem złożyć przeloty na trasie Kraków Balice - Bruksela Charleroi - Barcelona T2 tanimi liniami lotniczymi Ryanair.
Lecimy w połowie tygodnia poprzedzającego Las Fallas do Charleroi, dzień później do Barcelony, a potem na dwa-trzy dni do Walencji i szybki powrót nocą na lotnisko w El Prat w Barcelonie, terminal 2. Nastawialiśmy się na chwilę odpoczynku, jednak mam pewne obiekcje, że może to być bardzo intensywny wyjazd. Zamierzam bowiem robić masę zdjęć i wrzucać je na bieżąco na bloga turystycznego. Kręcić będziemy też pierwszy profesjonalny reportaż wideo na www.yougo.pl
Loty na promocji
Podstawa to tanie przeloty. Hiszpania się ceni. Rezerwowaliśmy na początku lutego. Wyszło nieco ponad 600 zł za dwie osoby, czyli 300 na jedną. Dałoby się znaleźć loty za mniejsze pieniądze, jednak i tutaj jakoś strasznie nie narzekamy. Przy okazji wyszło, że na nasze wymarzone trasy najlepsze są przesiadki na lotniskach w Charleroi (Bruksela, Belgia) i Bolonii we Włoszech.Kraków (KRK) - Bruksela (Charleroi) (CRL): wylot KRK o 19:30 i przylot CRL o 21:45
- 1 noc w Charleroi
Bruksela (Charleroi) (CRL) - Barcelona T2 (BCN): wylot CRL o 12:25 i przylot BCN o 14:25
potem nasza kochana Barcelona!!!
Walencja w dniach 17-18-19/20 marca
mamy noc i kawałek dnia na powrót do Barcelony (albo wynajmiemy samochód albo autobusem międzymiastowym albo dosiądziemy się do kogoś na carpooling.es)
Barcelona T2 (BCN) - Bruksela (Charleroi) (CRL): wylot BCN o 16:50 i przylot CRL o 19:00
- 1 noc w Charleroi
Bruksela (Charleroi) (CRL) - Kraków (KRK): wylot CRL o 16:55 i przylot KRK o 19:05
Mapa - jak dolecieć do Walencji
Noclegi podczas podróży
Tutaj jest mniej kolorowo. Staramy się wbić do naszych koleżanek, ale zobaczymy jak będzie.W Barcelonie mamy sprawdzoną miejscówkę przez airbnb.com, jednak zobaczymy - może uda się załatwić coś "przy rodzinie", czyli przy Iwonie. A jeśli nie - spróbujemy z Couchsurfing.org.
W Walencji albo będziemy spać w aucie, albo znajdziemy jakiś tani hostel. Pewnie będzie trudno z czymś naprawdę nie obciążającym kieszeni, ale liczymy na pomoc dobrych ludzi. Może ktoś z Was jest w Walencji i może nas przygarnąć? Będziemy wdzięczni :)
Aktualizacja! W Walencji przygarnie nas Łukasz, obecny na Couchsurfing.org
Zwiedzanie
Charleroi
Samo miasto nie jest jakoś specjalnie urodziwe i raczej nie należy do najbezpieczniejszych w Belgii. Warto jednak wspiąć się uliczką z dworca kolejowego do centrum miasteczka, bowiem stoi tu ratusz i kościół, a czasem organizowany jest kiermasz. Kiedyś mieliśmy okazję mieszkać właśnie tutaj, przy głównym placu miasta, na poddaszu kamienicy. Charleroi jest dobrą miejscówką do zwiedzania innych miejsc w Belgii, bo często kursują pociągi i Belgia ze względu na niewielkie rozmiary dobra jest do podróżowania codziennie w nowy zakątek.Centrum Charleroi (Belgia) |
Barcelona
Zwiedzanie Barcelony doczekało się już długich postów u nas. Nagraliśmy też dla Was krótki przewodnik wideo po Barcelonie, a teraz chcielibyśmy dograć jeszcze trochę materiału, ale bardziej profesjonalnie. W tym celu bierzemy Canon EOS 550D i zawodowy mikrofon reporterski. Jestem podekscytowany :)Do miasta z lotniska El Prat dostaniemy się autobusem miejskim. Obowiązkowo zajrzymy na plaże Barcelony, deptak la Ramba, Barri Gotic czy w okolice portu. Nie wiem, jak będzie z parkiem Guell.
Iwona proponuje jeszcze przejazd na weekend do Girony, czyli miejsca, w którym w tym sezonie lądować będą samoloty Ryanair z Krakowa do Barcelony. Jest tam podobno całkiem uroczo i z pewnością nie jest tak daleko jak do Reus (też lotnisko, lądowaliśmy tam we wrześniu 2011). Prawdopodobnie jednak wybierzemy od razu Walencję.
MACBA - Muzeum Sztuki Współczesnej w Barcelonie |
Walencja
Las Fallas to będzie jeden wielki huk i płomienie - tak przynajmniej słyszymy od znajomych. Startujemy zapewne 18 marca po południu na Plaza del Ayuntamiento. Tam codziennie w marcu do czasu finału imprezy odbywa się Mascleta - seria wybuchów petard. Potem przeniesiemy się do innych miejsc. Rano 19 marca miasto budzą podobno kolejne hałasy. Kulminacja imprezy czeka nas jednak wieczorem. Po kolei płonąć będą małe i duże rzeźby, a o północy finał. Nie będę się rozpisywał, bo tutaj znajdziecie program Las Fallas. Zwiedzić na pewno zechcemy zespół budynków zaprojektowanych przez Santiago Calatrava uwiecznionych poniżej na zdjęciu (na przedzie: kino IMAX, planetarium i lazerium L'Hemisferic, z tyłu: opera oraz pałac dedykowany wydarzeniom kulturalnym El Palau de les Arts Reina Sofía). To tak zwane Miasteczko Nauki.Wrócimy do Barcelony prawdopodobnie nocnym autobusem. O ile będą jeszcze miejsca. Rezerwować miejsce warto przez internet na Movelia.es. Można też spróbować wbić się do kogoś do auta przez carpooling.es
Walencja - Miasteczko Nauki i Sztuki (Ciudad de las Artes y las Ciencias) |
Jeśli wybieracie się do Hiszpanii, może przydać się Wam też jakiś przewodnik drukowany. Wśród wielu propozycji, ten ma chyba najszerszy przegląd miast i interesujących atrakcji turystycznych. Jeśli znacie lepszy, proszę o info.
Przewodnik po HiszpaniiFiesta i siestaAutorzy: Dominika Zaręba, Barbara Tworek, Magdalena Bąk, Patryk Chwastek Wydawca: Wydawnictwo Bezdroża Data wydania: 2010/05 Liczba stron: 808 Przewodnik Hiszpania. Fiesta i sjesta zawiera barwne opisy, szczegółowe informacje praktyczne, umożliwia dokładne zaplanowanie wycieczki. Są tu mapy, plany miast, ciekawostki. Zawarto też podstawy języka hiszpańskiego. Zobacz więcej i kup online >> |
Jak będzie? Trzymajcie kciuki i sprawdzajcie na Facebooku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz