Zapraszamy do przeczytania wywiadu naszej koleżanki Justyny Rut, która rozmawiała z Tomaszem Berskim, który zwiedził Wenezuelę. Jeśli również wróciliście właśnie z ciekawego wyjazdu, zachęcamy do przesłania swoich wrażeń. Czekamy pod kontakt@yougo.pl - zwykle nie pozostawiamy takich relacji z podróży bez nagrody :)
O paliwowym raju, silikonowych biustach i przyprawach z odwłoków termitów…
W tym kraju za litr benzyny zapłacimy … 7 groszy. Niemożliwe? Sprawdźcie sami. Gdzie jest taki raj dla posiadaczy samochodów? W ojczyźnie Ivian Sarcos, czyli kobiety noszącej koronę Miss World 2011. Czym jeszcze zachwyca Wenezuela? Najwyższym wodospadem świata, płaskowyżem Grand Sabana i dziewiczymi krajobrazami. Jakieś minusy? Nadmiar silikonu w biuście oraz pośladkach rodowitych Wenezuelek oraz kawa niezadowalająca podniebienia konesera. Nie każdemu też smakują przyprawy z odwłoka termita. Mniejsze i większe uroki paliwowego raju przybliża Tomasz Berski, lekarz oraz miłośnik egzotycznych wojaży.
Tomasz Berski |
Justyna Rut: Wyprawa do Wenezueli, gdy w Polsce trwa sroga zima wydaje się zwykłą ucieczką od niskich temperatur lub może... powrotem do czasów dzieciństwa, kiedy zabawa w Indian była wielką atrakcją. Dlaczego wybrałeś Amerykę Południową na cel swojej podróży?
Tomasz Berski: Namówili mnie znajomi. Wcześniej Wenezuela była dla mnie tylko hasłem - wiedziałem o Hugo Chávezie, potężnych złożach ropy naftowej i że nie jest najbezpieczniejszym miejscem. Czytałem kiedyś relacje polskich podróżników o połowach ryb oraz o tym, że Cejrowski wybrał się tam, żeby stworzyć kilka filmów, ale jego "programowo" nie oglądam. Jechałem w ciemno. Dlaczego w czasie mrozu? Po prostu terminu wyjazdu z meteorologami nie ustalałem.
J.R.: Czym najbardziej urzeka wenezuelska fauna i flora? Może kusi przywiezienie do Polski jakiegoś okazu pomimo kontroli na lotnisku?
T.B.: W przyrodzie uderza jej naturalność i dzikość - przynajmniej we wschodniej części tego kraju, bo zachodnia jest bardziej zindustrializowana. Spotykałem wiele zwierząt, o których dotąd się tylko słyszałem lub widziałem w zoo. Najbardziej zaskakujące jest to, ze większość tych pomników przyrody można dotknąć i niejako aktywnie uczestniczyć w ich życiu. Wenezuelczycy nie traktują tego jak skansenu, tylko jako część codziennego życia. Myślałem o zabraniu koralowca, ale zrezygnowałem, bo w sumie gra nie warta świeczki, a ryzyko duże…
Legwan w Wenezueli |
J.R.: Uroda Wenezuelek jest znana na całym świecie. Czy naprawdę spacerując ulicami nie sposób ominąć wzrokiem lokalnych piękności?
T.B.: Zbyt wielu karaibskich piękności nie dane mi było zobaczyć. Jeździliśmy głownie po terytoriach zamieszkanych przez Indian, a oni z Latynosami mają nie wiele wspólnego. Więcej widziałem podczas pobytu na wyspie w kurorcie. Nie mam pewności, że to były to rodowite Wenezuelki, czy kobiety z jakiś innych krajów . Osoby ,,biegłe” pokazywały mi rodowite dziewczyny, które miały dużą ilość silikonu w biuście i pośladkach. Wyglądało to dość komicznie i jak na mój słowiański gust mało estetycznie, ale o gustach się nie dyskutuje.
J.R.: Z pewnością podziwiałeś również inne krajobrazy. Który z nich szczególnie zachwycał?
T.B:. Zachwycił mnie szczególnie widok delty Orinoko, który bardzo przypominał mi puszcze nadrzeczne na Borneo, a klimat też bardzo podobny oraz zbliżona budowa domów mieszkalnych, z wykorzystaniem wszystkiego co daje natura. Charakterystyczne dla Wenezueli, zwłaszcza dla Grand Sabana są tepuis - góry stołowe, których wierzchołki skryte są w chmurach. Występują też liczne wodospady – o różnej wysokości i zabarwieniu, z dominującym Salto Ángel - najwyższym na świecie.
Także płaskowyż Grand Sabana, którego nazwa chyba nieprzypadkowo przypomina słowo "sawanna". Przyroda, którą tam spotykamy do złudzenia przypomina to, co kojarzy nam się z obrazami sawanny afrykańskiej - stepy, wysuszona trawa, niewysokie krzewy. Jedynym, co odróżnia te miejsca jest obecność lasów.
J.R.: Arepa czy empanada? Jaka z przekąsek serwowanych na straganach najbardziej przypadła Ci do gustu i z jakim dodatkami?
T.B.: Najbardziej smakowały mi empanada z farszem mięsnym lub warzywnym oraz pabellon criollo. Arepa była dla mnie, zresztą nie tylko dla mnie, nie do zjedzenia. Jeśli chodzi o przyprawy to stosują jakieś zupełnie u nas nieznane, a niektóre bardzo szokujące jak sos z mrówek i odwłoka termita.
J.R.: W gorącym klimacie chętnie sięgamy po napoje. Czym najlepiej ugasić pragnienie? Koktajle owocowe, chicha, a może coś mocniejszego?
Popularnymi napojami są bardzo zimne, lekkie piwa oraz oczywiście woda mineralna. Wśród mocniejszych trunków króluje rum oraz Caipirinha i koktajle typu Cuba Libre. Lokalnym drinkiem na wyspach jest Coco Loco, czyli połączenie kokosa zmieszanego z kawą i cynamonem, a do tego w miarę ubywania zawartości dodaje się rum.
Wenezuelczycy piją ogromne ilości kawy, która jak na nasze europejskie podniebienia nie jest zbyt rewelacyjna.
J.R.: Dziękuję za rozmowę.
T.B.: Dziękuję.
Zdjęcia: Tomasz Berski
Hoacyn |
Postrzępiona wołowina z czarną fasolą i ryżem |
Rękodzieło |
Talizman wykonany przez Indian z plemienia Pemon, mieszkających na płaskowyżu Grand Sabana |
Wenezuelskie piwo |
Przewodniki po Wenezueli
Wenezuela. Przewodnik Lonely PlanetAutorzy: Daniel Schechter, Sandra Bao Wydawca: Lonely Planet Data wydania: 2010 Liczba stron: 312 Zobacz i zamów >> | |
Blondynka wśród łowców tęczyAutor: Beata Pawlikowska Wydawca: National Geographic Liczba stron: 208 okładka twarda Zobacz i zamów >> | |
Mapa WenezuelaGujana, Surinam, Gujana FrancuskaWydawca: Nelles Data wydania: 2008 Zobacz i zamów >> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz