piątek, 23 listopada 2012

Amsterdam - przewodnik



Kto by pomyślał, że tak maleńki kraj jak Holandia, może tak bardzo zafascynować i być pełen wszystkiego! W tym wszelakich wrażeń i skrajnych emocji – tych pozytywnych i negatywnych, zaskakujących, imponujących, gotujących krew w żyłach i takich, które wymagają poznania i zrozumienia historii.

Przewodnik po Amsterdamie

Jaki jest Amsterdam?


Jednak na mapie niewielkiego kraju, usłanego tulipanami i grzecznymi domkami, obok których w impresjonistycznym stylu Van Gogha pasą się łaciate krowy, wybucha wielka, kolorowa, głośna, pachnąca paloną trawą i tętniąca życiem plama, która przybiera najbardziej niesamowite kolory i kształty świata. To Amsterdam.

Miasto mix i wybuchowa mieszanka historycznych naleciałości i współczesnych kultur. Miasto dla pięknych i bogatych, młodych i szalonych, poważnych profesorów i entuzjastów swobody, melancholików, zakochanych, rozanielonych rastamanów i napalonych pakerów. Kulturalny raj z autografem Rembrandta, żyjący w zgodzie z wyłudzanym liberalizmem i ciemną stroną mocy. Miasto renesans.

Amsterdam

Amsterdam Architektura

Pojechałam do Amsterdamu nie tylko dlatego, że akurat dostałam darmowy bilet autobusowy. Od dawna zastanawiałam się jak tam jest: czy na ulicy leżą upaleni adepci sztuki skręcania jonitów, czy prostytucja jest legalna i jak na to spogląda Erazm z Rotterdamu? Pojechałam znaleźć prawdziwe oblicze Amsterdamu.

Zwiedzanie Amsterdamu


Podobno to najbardziej kosmopolityczne miasto Europy. Cudowne zderzenie ludzi każdego koloru, wyznania i języka, którzy zafascynowani Amsterdamem, postanowili na trochę tam pozostać. Ale w tym wszystkim, nie traci nic ze swego dziedzictwa. Raczej się wzbogaca.

Amsterdam Kanały

Żeby zrozumieć fenomen tego miejsca, warto wybrać się na Free Walking Tour (który nigdy nigdzie nie jest tak znowu „free”) - w jego trakcie nie tylko zwiedzimy najważniejsze miejsca, ale poznamy historię i osobowość miasta. Ja Was tylko zaintryguję i postaram się skutecznie zachęcić do przekonania się na własnej skórze, co sądzicie o tym miejscu.

Czyli do rzeczy: co zrobić, zjeść, zobaczyć w Amsterdamie:


Architektura


Amsterdam Zdjęcia

Przy czym nie będziemy musieli specjalnie jej szukać, bo to nie tak jak w Krakowie, że na rynku mamy coś starego, a potem to już szare, komunistyczne bloki. To miasto ma charakter od początku do końca. Wysokie, wąskie domki wyglądają jak z kreskówki – rozchybotane na wszystkie strony, z nierównymi oknami, wąziutkie na kilka metrów, a czasem nawet na jedyne półtora metra, stojące grzecznie przy dziesiątkach kanałów i mostów. I o ile człowiek jakoś się tam wciśnie, to jak wnieść nową sofę z IKEI??? Jest na to sposób – polecam sprawdzić samemu.

Coffeeshop


Ale na dobrą sprawę, jak ktoś słyszy Amsterdam, raczej nie myśli o wąskich kamieniczkach. To jednak marihuana wiedzie tu prym (choć mój wujek, doktor UJ, mówi, że Van Gogh). I wszystkim zapewne kojarzy się z grającą na bongosach, w koszulce z Bobem Marleyem i dredami, narkotykową wolnością „one peace one love”. No nie. Jak się okazuje nawet w mekce wolności, tolerancji i swobody panują jakieś zasady i obostrzenia, choć obecność coffeeshopów (czyli NIE sklepów z kawą) niemal na każdej ulicy, nie do końca to uwiarygodnia.

Amsterdam Coffeeshop

A co można zrobić w holenderskim coffeeshopie, którego obecność poczujemy szybciej po zapachu niż po szyldzie? I dlaczego kupowanie kawy to ostatnia wykonywana tam czynność? Jeśli macie 18 lat – to polecam pojechać i sprawdzić osobiście!

Czerwone latarnie...


Amsterdam Prostytucja

Popularne skojarzenie z Amsterdamem przywodzi na myśl dzielnicę czerwonych świateł. Takie „targi pracy” dla Pań Nocy, choć i dnie bywają dla nich pracowite. Dzielnica mieszcząca się w samym, centrum miasta, to wąskie uliczki pełne przymglonych, czerwonych świateł dużych okien, zasłoniętych krwistymi, grubymi kotarami z ciężkiego atłasu i przeszklonych drzwi szczelnie zamkniętych na klucz. Ale nie wszystkie okna są zasłonięte… w ciągu dnia w kilku, wieczorami kilkunastu, a w weekendy dziesiątkach okien wiją się i tańczą, kuszą i trzęsą Panie Nocy. To miejsce, gdzie prostytucja jest legalna i odprowadza podatki do budżetu państwa. Na pierwszy rzut oka ta niesmaczna i onieśmielająca dzielnica nieco nas razi, ale już po pierwszym dniu zrozumiemy, jak genialnie wpisuje się w historię i ubogaca wielowiekowy fenomen Amsterdamu.

Co warto zjeść w Amsterdamie?


Albo raczej Z CZEGO warto zjeść? Absolutnie zabawne i praktyczne rozwiązanie. Skoro mamy automat na puszki z colą, to dlaczego nie na hamburgery i krokiety? Typowy holenderski łańcuch fast foodowy, zaadaptowany na tamtejsze warunki. Czyli szersze menu możemy zamówić u pań w żółtych fartuszkach, a podstawowe specjały jak burgery i tradycyjny holenderski krokiet nabywamy w automacie, wrzucając 2 euro. Ściana otwierana jest od tyłu i napełniana ciepłymi przekąskami. W rogu stoi automat do rozmieniania drobnych. Krokiety w twardej panierce zawierają mielone „co tylko chcesz”, czyli wegetariański lub mięsny „misz-masz”. Przemyślane od a do z. I całkiem smaczne!

Amsterdam Fastfood

Rowery


Skoro mowa o jedzeniu, to w tym miejscu chciałabym płynnie przejść do następnego „must do” w Amsterdamie. Bo tak jak niezaprzeczalną prawdą jest, że Japonia to stolica sushi, a Korea to główna siedziba kimczi, tak królestwem, mekką i wymarzonym przeznaczeniem każdego roweru na świecie jest Amsterdam. Mimo luksusowych aut, nowoczesnych pociągów i wygodnych autobusów, w Holandii króluje właśnie ROWER. Bez zawahania powiedziałabym, że rowerów jest Holandii więcej niż mieszkańców. Szosowe, miejskie, kolorowe, z koszykami i drewnianymi skrzyniami na dzieci z przodu, ustrojone sztucznymi kwiatkami i wzorzystymi sakwami. Ale przede wszystkim i bez wyjątku z metalicznie brzęczącym dźwiękiem dzwonka, sygnalizującym nadjeżdżającego Władcę tutejszych dróg.

Amsterdam Rowerem

Holenderskie miasta są całkowicie dostosowane do podróżowania na dwóch kółkach. Może nie być chodnika dla pieszych, ale ścieżka rowerowa będzie zawsze. Gęsta sieć specjalnie przystosowanych poboczy pozwala z łatwością poruszać się po mieście, załatwiać sprawunki, wozić dzieci do szkoły, spieszyć się na egzamin albo randkę.

Dlatego będąc w Amsterdamie KONIECZNIE wypożyczcie rower! Nie jest to zadanie specjalnie trudne – to tak jakby w Krakowie szukać obwarzanków. Pojedźcie jedną z setek ścieżek, zapuśćcie się w zakamarki miasta, gdzie nie ma już tysięcy turystów i zatłoczonych uliczek. Dajcie się ponieść wyobraźni i zgubcie się na chwilę w spokojnych uliczkach z romantycznymi mostkami, a na pewno ujrzycie inne oblicze tego zwariowanego miasta! Piękne i melancholijne. Urocze i pełne cudnych detali.

Muzea


A jak już będziecie tak jechać, to wstąpcie do Muzeum Van Gogha i Rijksmuseum, które po renowacji zostaną ponownie otwarte w 2013 roku.

Jeśli już o tym mowa – to najbardziej muzealne miasto Świata. Bo choć może Luwr albo Met są bardziej znane, to z pewnością nie mają tak osobliwych zbiorów. Muzeum tatuażu, marihuany, sera, torebek, kotów czy seksu – ratują wizerunek naszego Muzeum Narodowego ze swoją wystawą awangardy...

Amsterdam Seks

Szczerze mówiąc o osobliwościach i specjalnościach Amsterdamu można napisać osobnego bloga: jazda na łyżwach po zamarzniętych kanałach, apartamentowiec ze spichlerza, lodówki zwisające na linach z dachów domów, targ tulipanów, domy na wodzie, ser edamski, rowery w kanałach i wiele, wiele innych. Ale wpisy nie oddadzą niezapomnianego klimatu i specyficznego charakteru miasta, a już z pewnością zapachu palonej trawy roznoszącego się po ulicach niczym woń szarlotki w niedzielę. Dlatego jeśli macie akurat sporo pieniędzy, albo kartę kredytową taty – nie wahajcie się ani chwili! Może nie każdy w Amsterdamie się zakocha, każdy znienawidzi jego ceny, ale z pewnością będzie to jedno z najbardziej fenomenalnych doświadczeń podróżniczych wśród miast Europy.


Blog podróżniczyMagdalena Ząbczyk

autorka bloga podróżniczego Ząbczyk w Azji
zabczykwazji.wordpress.com


Bilety ufundowało Ecolines - Międzynarodowe Linie Autobusowe

Prowadzisz bloga turystycznego? Napisz artykuł gościnny >>

Przejdź tutaj, jeśli szukasz drukowanego przewodnika po Holandii >>

Brak komentarzy: