Na stronie akcji poszukiwane są najpiękniejsze, najciekawsze, najbardziej intrygujące - jednym słowem magiczne - trasy weekendowe i wakacyjne.
W aplikacji gromadzone są obecnie ciekawe pomysły na weekendowe wycieczki w poszczególnych województwach. Każdy może dorzucić swoją propozycję, składającą się z tekstu, zdjęć i zaznaczonych punktów na mapie wskazujących lokalizację atrakcji turystycznych. Z jednej strony mamy więc pomocny przewodnik, a z drugiej strony motywację do wymyślenia własnych szlaków - za zgłoszony artykuł możemy bowiem wygrać nagrodę (aparat fotograficzny - SONY).
Akcja Trasy Magiczne składa się z dwóch etapów - regionalnego, który właśnie trwa, oraz ogólnopolskiego, o którym dowiecie się niebawem. Zgłoszenia do pierwszego etapu możecie przesyłać do 15 kwietnia 2013 za pomocą aplikacji, drogą mailową lub pocztą tradycyjną. Szczegóły znajdziecie w Regulaminie Konkursu.
Żeby dać Wam dobry przykład, a siebie zmotywować do odkrywania Małopolski, dodałem swoją trasę do konkursu "Trasy Magiczne". Prowadzi ona przez trzy miejscowości - Kalwarię Zebrzydowską, Barwałd Dolny i Wadowice.
Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej |
Choć może Wam się wydawać, że są to miejsca doskonale wszystkim znane, w każdym z nich możemy odkryć za każdym razem coś nowego. Nie mówię tylko o ciekawych budynkach czy lokalnych potrawach, ale przede wszystkim o przeżyciach duchowych. Zawsze, gdy pojadę do Kalwarii, odnajduję w sobie nowe pokłady energii oraz doznaję różnego rodzaju "olśnień". Wędrówka po stromych, długich trasach wokół sanktuarium pozwala odpocząć od codziennej bieganiny myśli.
Rynek w Wadowicach |
Wadowice z kolei to, oprócz przystanku na dobrą kremówkę, także okazja do zgłębienia postaci Jana Pawła II. Po kawie w rynku zwykle zapuszczam się do nieco odleglejszych obszarów miasta, aby pomyśleć, w jakich warunkach dorastał przyszły Papież.
Wieża drewnianego kościółka w Barwałdzie Dolnym |
Barwałd Dolny zahaczam niejako przy okazji. Warto popatrzeć na ten drewniany zabytek z zewnątrz i przy odrobinie szczęścia wejść do środka. To niezwykle ciekawe, że w środku kryją się tak barwne malowidła.
Okolice zaproponowanej przeze mnie trasy też są interesujące. Stąd już tylko krok w góry. Zatem jeśli chcecie przedłużyć sobie sobotę na dwa dni, nic trudnego - wystarczy wynająć jakiś pokoik u miejscowych i ruszyć na dłuższą wycieczkę w górzysty Beskid.
Jestem ciekaw, jakie trasy Wy polecicie. Które rejony wokół Waszych miejscowości są godne zwiedzenia w 1-2 dni? Gdy już dodacie je do konkursu, pochwalcie się w komentarzu na moim blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz