Jedną ze świętości w Hiszpanii jest obiad dnia, czyli menu del dia.
Podczas wizyty w Madrycie miałem okazję zjeść zestaw złożony z zupy, dania główniego i deseru. Do tego wielki dzban wody i oczywiście długa rozmowa z właścicielem restauracji, który chciał dokładnie wiedzieć, kim jest jego gość (a ja chciałem poćwiczyć swój hiszpański). Wszystko w cenie 8 euro (ok. 35 zł).
Zacząłem od zupy gaspacho de verano (letnie gaspacho) - miało wyśmienity smak, dlatego pochłonąłem je z szybkością błyskawicy. Skorzystałem też z suchego pieczywa, które już na starcie sprawiło, że stałem się klientem najedzonym, a więc nie awanturującym się.
Daniem głównym były empanadillas, czyli pierożki. Dosyć mocno wysmażone, ale przepyszne. Na talerzu znalazły się też małe krokiety z mięsem.
Na deser dostałem flan, czyli coś, do czego często wracam w Hiszpanii. Flan tworzy się z jajek, mleka i cukru. Na wierzchu polany jest kremem czekoladowym. Pycha!
Co najbardziej lubicie jeść w Hiszpanii? Co lubicie przygotowywać we własnym domu? Dajcie znać!
Przewodniki po Hiszpanii
Jeśli szukasz przewodnika po Hiszpanii, sprawdź poniższe pozycje:
Zobacz też hotele w Madrycie >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz