Warszawskie Filtry Lindleya to ewenement na skalę Europy, a nawet świata.
Czynny od 1886 r. zakład wciąż pracuje, a technologie i dawne obiekty lindleyowskie nadal jeszcze są w nim wykorzystywane! Wielkim orędownikiem jego budowy był prezydent Warszawy Sokrates Starynkiewicz, carski generał, wysłany do Polski po Powstaniu Styczniowym w celu jej rusyfikacji, zapisał się w historii jako jeden z najlepszych włodarzy w dziejach miasta. Starynkiewicz nie mówił po polsku, ale doskonale rozumiał. Jego mieszkanie przy ul. Rysiej 5 stało otworem dla wszystkich. Na jego prośbę Polacy rozmawiali przy nim w ojczystym języku, sam używał rosyjskiego (lub francuskiego w rozmowach z Polakami nieznającymi rosyjskiego). Prasa warszawska określała go jako „Nasz Szanowny Prezydent”, co cenzura zmieniała na „Jego Ekselencja jenerał-major S.I. Starynkiewicz”. Jego pogrzeb w roku 1902 zgromadził sto tysięcy warszawiaków.
Projekt budowy wodociągów i kanalizacji dla miasta przygotował w 1876 r. wybitny angielski inżynier William Lindley, a jego najstarszy syn William Heerlein Lindley objął w 1881 r. funkcję naczelnego inżyniera budowy. Do dziś zachowała się oryginalna, specyficzna architektura tego obiektu - pod ziemią powstały dwa wielkie osadniki wody i sześć grup filtrów powolnych. Woda przepływa w nich przez warstwy piasku i węgla aktywnego. Podziemia przypominają wnętrze wielonawowej gotyckiej budowli - zespoły ceglanych komór mają żaglowe sklepienia wsparte na masywnych granitowych filarach, a charakterystyczna czerwona cegła produkowana była specjalnie na potrzeby ich budowy. Zbudowano też zbiorniki wody czystej, pompownie, budynki administracji i gospodarcze oraz charakterystyczną wieżę ciśnień.
Mimo industrialnego zastosowania, Filtry Lindleya, co widać na zdjęciach, są niezwykle malownicze. Obiekt jest świadectwem XIX-wiecznej myśli technicznej, dzięki której Warszawa znalazła się w czołówce miast europejskich posiadających własny system wodociągowy. Od stycznia 2013 nadano im oficjalnie rangę zabytku. Wpisanie obiektu na listę Pomników Historii to poważny krok w kierunku wpisania stacji na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Na co dzień Filtry nie są łatwo dostępne dla zwiedzających, czasami jednak przy różnych okazjach otwierają swe podwoje.
autor: Andrzej Kraśnicki
Niniejszy post jest zgłoszeniem do konkursu o weekend w hotelu Haffner w Sopocie. Ty też możesz wziąć w nim udział! Przejdź do posta o konkursie i dowiedz się więcej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz