Bornholm to wyspa na Bałtyku, należąca do Danii, która nie ma na swoim lądzie żadnego źródła prądu konwencjonalnego (w skrócie - elektrowni). Mieszkańcy mogą mieć światło i ogrzewanie w domach dzięki sile wiatru, energii słonecznej oraz używaniu biomasy. Jesienią rozpocznie się tam test, który ma sprawdzić, czy Bornholm może być w pełni niezależny od kabla z prądem biegnącego ze Szwecji.
Problematyczne jest w tej chwili pozyskanie energii, gdy Słońce nie świeci, a wiatr nie wieje. Pomysłów na zaradzenie "zerowego stopnia zasilania" jest kilka i Duńczycy chcą je sprawdzić.
Wiatrak na Bornholmie |
Nowością jest wola naukowców do sprawdzenia jak ograniczyć zużycie prądu, gdy jest go mało. Domy mają zabraniać mieszkańcom włączania różnych urządzeń jednocześnie, gdy energii w sieci nie wystarczy dla wszystkich. Po powrocie energii do sieci energetycznej urządzenia mają być automatycznie włączane i pranie czy też zmywanie odbędzie się dopiero wówczas.
Jak sprawić, by życie na wyspie Bornholm nie uległo pogorszeniu w wyniku odcięcia prądu sprawdza SINTEF - instytut naukowy z Norwegii oraz wiele innych jednostek badawczych, firm i uczelni.
Zobacz też:
Pomysł na wakacje - Skandynawia
Przewodnik po Bornholmie
Najciekawsze przewodniki na lato
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz