Dla wielu z nas wyznacznikiem zakończenia sezonu urlopowego jest powrót do szkoły, a co za tym idzie wzmożony poranny ruch na drogach i opowieści o pierwszych dniach w przedszkolu pociech znajomych z pracy. Nic jednak bardziej mylnego. Dla wielu z nas to dopiero początek wakacji. Gdy wszyscy uwielbiający czterdziestostopniowe upały na południu Europy lub zmienną pogodę nad Bałtykiem skończyli wakacje, spora część właśnie przygotowuje się do wyjazdu. Pozostaje tylko pytanie – gdzie tym razem?
San Vito lo Capo na Sycylii, Włochy
W pogoń za słońcem możemy wybrać się także jesienią, a nawet zimą. We wrześniu nawet trzydziestostopniowe upały czekają na nas nadal w takich europejskich krajach jak Włochy, Hiszpania, Portugalia czy Turcja. Dla lubiących spędzać wczasy nie na Starym Kontynencie polecamy południe Afryki, Indonezję oraz Peru.
Październik to idealny czas, aby poszukać słońca na południowym wybrzeżu Morza Śródziemnego, a także na Bliskim i Dalekim Wschodzie, czyli na przykład w Chinach.
Kolejny jesienny miesiąc – listopad – to dobry okres na odwiedzenie kojarzących się z parzącym słońcem państw, takich jak Egipt lub Filipiny.
Gdy Europa pokrywa się białą pierzynką z płatków śniegów, aby liczyć na ładną opaleniznę, ale i na cudowną wakacyjną przygodę, trzeba pomyśleć o dłuższej podróży samolotem. I tak w grudniu można odwiedzić Indie. Styczeń kusi wyprawą do Afryki w okolice równika, a w lutym słońce odnaleźć można w Brazylii, Argentynie czy Australii, gdzie akurat jest lato. Dodatkowym bonusem będzie świętowanie karnawału w Rio de Janeiro lub pod operą w Sydney.
Gdzie byśmy się nie wybrali na wczasy warto pamiętać o podstawowych zasadach podróżowania – należy sprawdzić dokładnie terminy, pogodę, kalendarz świąt i imprez w miejscu, do którego się wybieramy. My polecamy odwiedzić nie tylko słoneczne kurorty z palmami i gorącym piaskiem, ale starać się poznać kulturę, zwiedzić coś, o czym jeszcze nikt ze znajomych nie opowiadał na kawie w pracowniczej kuchni lub wybrać niekonwencjonalny sposób podróżowania np. wierzchem i to nie koniecznie na koniu, bo można wykorzystać do tego osły, wielbłądy lub jaki, tak jak to robią podróżujący pod po wysokich górach. Oczywiście nie kłóci się to z nocowaniem w dobrym hotelu z basenem, bo wiele już egzotycznie brzmiących miejsc jest przygotowanych na turystów.
Jesienne wakacje mogą być o wiele bardziej intensywne i urozmaicone niż klasyczny sierpniowy czy lipcowy wyjazd w upale i z prawie pewnym pełnym obłożeniem hotelu, do którego się udajemy. Mogą stać się początkiem dobrego nawyku podróżowania w celu odkrywania nieznanych miejsc, takich jak Wyspy Towarzystwa (Tahiti), Aksum w Etiopii z Arką Przymierza czy Kalkuta, miasto określane przez wielu jako miasto-kobieta.
Od czego zacząć? Poznaj ceny hoteli na przykład na HotelsCombined, gdzie możesz sprawdzić najniższe oferty w konkretnych miesiącach. Potem zostaje już tylko rezerwacja i pakowanie na wyprawę!
Miłego podróżowania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz