
Festiwal został dobrze przyjęty przez rdzennych mieszkańców państwa. Mówi się, że podbił ich dusze. Być może dlatego ściągnęli z całego Laosu, że kraj nazywany jest "Lądem Miliona Słoni". Laos jest miejscem, w którym wielu gospodarzy trzyma słonie "w zagrodzie". Co ciekawe, to nie tylko okazja zobaczenia zwierząt, lecz także znaczące wydarzenie ekonomiczne dla Laosu. Na turystach można nieźle zarobić.
Ponad osiemdziesiąt tysięcy mieszkańców Laosu i turystów z całego świata uczestniczyło święcie tych wielkich ssaków w roku 2009. Przypomnijmy, że w pierwszej edycji uczestniczyło dziesięć tysięcy widzów. Festiwal szybko wskoczył na listę wydarzeń, które podróżnik musi zobaczyć.

Hongsa to największe miasto w prowincji. Tu jest także największe skupisko słoni. W prowincji Xayaboury żyje około pół tysiąca udomowionych słoni, a dalszych trzysta - w dziczy. Można tu dotrzeć łodzią z Luang Prabang lub z Pakbeng w prowincji Oudomxay. Da się tu także dotrzeć samochodem z rejonu Pakbeng lub Xayaboury.
Na zdjęciach słonie z:
ZOO Tiergarten w Wiedniu
ZOO w Krakowie (żyją tu słonice indyjskie Baby i Citta)
Mapa Viengkeo, gdzie organizowany jest Festiwal Słoni:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz