czwartek, 10 lipca 2014

Nadzwyczajne spojrzenia na Kraków [zdjęcia znanych i nowych atrakcji Krakowa]


Królewskie miasto Kraków ostatnio coraz częściej określane jest przydomkami slow city (powolne miasto) oraz friendly city (miasto przyjazne). Czas tu jakby płynie wolniej, a wyznaczane hejnałem godziny rozciągają się, pozwalając na relaks i odwiedzenie niezwykłych miejsc. Dwie twarze Krakowa, piękne zabytki i miejsca, gdzie książka i kawa, ale też dobra muzyka i imprezy to najlepsi przyjaciele.

Kraków Bazylika Mariacka

Ten artykuł to także pretekst do tego, aby sprawdzić możliwości naszego nowego obiektywu do posiadanej przez nas lustrzanki cyfrowej Canona. Teraz mamy na wyposażeniu obiektyw 16-300m F/3.5-6.3 Dill VC PZD MACRO firmy Tamron http://www.tamron.eu/pl/ i w końcu możemy pobawić się w rozmywanie tła oraz wychwytywanie detali z dużej odległości. Jeżeli chcecie zobaczyć więcej zdjęć z naszego spaceru to zapraszamy Was na nasze profile na Flickr i Facebooku.

Byłem podekscytowany przed wyruszeniem na miasto, ponieważ obiektyw reklamowany jest jako cud nowoczesnej technologii w swoim obszarze. Teleobiektyw wysokiej klasy z megazoomem to coś, czego mi do tej pory brakowało. Obiektyw ma szeroki zakres ogniskowej - od 16 do 300 mm. Jest lekki, a zarazem ma solidną obudowę. Dla tych bardziej technicznych z Was - za wysoką jakość obrazu odpowiadają zaprojektowane na nowo elementy asferyczne i wielokrotnie powlekane soczewki. Ale dość tego gadania, zobaczmy co wyszło ze spaceru z obiektywem Tamron i lustrzanką Canon (na rynku są także te obiektywy dla Nikona i Sony).

Tradycja w mniej znanym wydaniu

Serce miasta to Rynek Główny w Krakowie. Nie da się przeoczyć kwadratu 200x200 metrów w samym centrum miasta. To jeden z największych tego typu obiektów w Europie, kwintesencja Krakowa, niestety coraz częściej wypełniona prawie po brzegi turystami lub gośćmi odbywającej się na nim imprezy masowej. Dlatego na rynek wybrać się najlepiej na niedzielne śniadanie, gdy królują na nim gołębie i „ranne ptaszki”, a nie tłumy. Wokół rynku skupione jest stare miasto, które zawsze tętni życiem, w dzień i w nocy.

Kraków Kościół Wojciecha

W centralnej jego części wznoszą się Sukiennice. To one przypominają o pierwotnej, handlowej funkcji placu. Już od XIII wieku sprzedawano tu bowiem sukno, stąd nazwa, a obecny kształt i wygląd zawdzięczają głównie renesansowym i dziewiętnastowiecznym przebudowom. Nie znam Krakusa, który w nich coś kiedykolwiek kupił, ale mimo wszystko warto przejść główną halą i popodziwiać rękodzieła, wyroby złotnicze i cepelię.

Kraków Sukiennice

To, co najcenniejsze w Sukiennicach, kryje się na pierwszym piętrze i w podziemiach. Na górze znajduje się Galeria Polskiego Malarstwa i Rzeźby XIX wieku. Gruntownie odnowiona, jest dziś prawdziwą perłą muzealną. Przestronne, klimatyzowane wnętrza, przewodniki multimedialne – wszystko czego potrzeba, aby przybliżyć sztukę polską koneserom. Pod Sukiennicami otwarto niedawno jedno z najnowocześniejszych muzeów w Polsce – Podziemia Rynku w Krakowie. Wypełnione multimedialnymi atrakcjami jest warte odwiedzenia, pomimo czasem dużych kolejek. Aby się tam dostać, najlepiej wcześniej zarezerwować bilety przez Internet.

Sukiennice Podcienia

W północno-wschodnim narożniku rynku - nie do przeoczenia - znajduje się jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków Krakowa – kościół Mariacki, a właściwie Kościół archiprezbiterialny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. To jego gotyckie wieże królują nad starym miastem. Warto wejść i zobaczyć sławny ołtarz Wita Stwosza. Nie każdy wie, że przedstawia on zaśnięcie Maryi. Wieża o wysokości 82 metrów, z której co godzinę rozbrzmiewa hejnał, w okresie wakacyjnym jest udostępniona dla zwiedzających. Lecz to rozrywka dla wytrwałych, bo na szczyt trzeba się wspiąć po 239 schodach.

Kraków Rynek Główny

Mnie udało się - dzięki zoomowi obiektywu 18.8x, który zachowuje świetną stabilność (nie rusza się mimo takiego powiększenia, nawet gdy drżą ręce) – zrobić całkiem fajne zbliżenia wieży bez konieczności wdrapywania się na dachy krakowskich kamienic ;)

Kraków Wieża Mariacki

Wychodząc z kościoła Mariackiego głównym wyjściem i skręcając w prawo na końcu ulicy, zobaczymy Bramę Floriańską. Jest jedyną (z ośmiu niegdyś istniejących) tak dobrze zachowaną bramą średniowiecznego Krakowa. Warto przespacerować się ulicą Floriańską, a na jej krańcu przejść przez bramę, za którą wyłoni się Barbakan, a potem Plac Matejki.

Kraków Brama Floriańska

W przeciwnym rogu rynku do kościoła Mariackiego, mijając po drodze Wieżę Ratuszową, dojdziemy do ulicy św. Anny, a potem - przechodząc kilkadziesiąt metrów - do ul. Jagiellońskiej. To właśnie tu znajduje się Collegium Maius, najstarsza część Akademii Krakowskiej, znanej dziś jako Uniwersytet Jagielloński. Mało kto wie, że można prawie o każdej porze wejść na dziedziniec Collegium i zobaczyć choćby to, z jakich przyrządów korzystał Mikołaj Kopernik.

Wieża Ratuszowa:
Kraków Wieża Ratusz
Rynek Ratusz Kraków
Wieża Ratuszowa w Krakowie

Collegium Maius:
Kraków Collegium Maius
Collegium Maius

Będąc w Krakowie nie można pominąć Królewskiego Zamku na Wawelu. Bogactwo, przepych, no i Katedra Wawelska z dzwonem Zygmunta, a pod wzgórzem jama ze smokiem ziejącym prawdziwym ogniem. Można tam spędzić cały dzień i jeszcze wszystkiego by się nie zobaczyło. Dlatego na tę atrakcję polecamy zarezerwować sobie więcej czasu lub po prostu na luzie w godzinkę przespacerować się po wzgórzu.

Kraków Wawel

Kraków Kaplica Zygmuntowska

Wawel Rzeźby

Rzygacz

Kraków Wzgórze Wawelskie

Na Wawelu przetestowaliśmy też jak wyjdą zdjęcia makro dzięki krótkiej odległości ustawienia ostrości wynoszącej 39 cm. Moim zdaniem wyszły świetnie - zobaczcie chociażby te cieniutkie niteczki pajęczyny rozpostarte między gałązkami krzewu. Coś wspaniałego!

Obiektyw Tamron

Z Wawelu rozciąga się wspaniała panorama Krakowa. Po drugiej stronie Wisły ujrzymy Centrum Kultury Japońskiej Manggha i nowe Centrum Kongresowe, w oddali kopiec Kościuszki, a gdy spojrzymy w lewo, w oddali wyłoni nam się krakowska plaża.

Kraków Centrum Kongresowe

Kopiec Kościuszki

Powiew świeżości i młodości w Krakowie

Dla tych z Was, którzy byli już w Krakowie i znają miejsca umawiania spotkań ze znajomymi, ważną informacją będzie to, że nadal można „spotkać się pod Adasiem”, ale sformułowanie „widzimy się pod Empikiem w Rynku” przeszło do historii. Teraz w charakterystycznej kamienicy, sąsiadce bazyliki, rozlokowała się odzieżowa Zara. Zdążyliśmy tę zmianę już opłakać, dlatego powoli pora przyzwyczaić się do tej nowości.

Kraków Zara

Warto też odnotować pojawienie się kawiarni Aida, którą pamiętam z dawnej wycieczki do Wiednia.

Kraków Aida

Kraków Ogródki

Zwiedzając okolice rynku warto odwiedzić znajdujący się tuż obok Plac Szczepański - to taki „krakowski Plac Zbawiciela”. Nie ma jeszcze co prawda tęczy, ale kawiarnie wypełnione młodymi ludźmi są. Przy czworoboku znajduje się też Teatr Stary, ostatnio budzący coraz więcej kontrowersji związanych z ekspresją artystyczną twórców. W zakątku tym można dobrze zjeść i napić się pysznej kawy. Do wyboru mamy takie restauracje jak Charlotta, Scandale Royal oraz Bomba i mniej oryginalną kawiarnianą sieciówkę - za to z bezpośrednim przejściem do Szuflady Szymborskiej, czyli kilku pomieszczeń na terenie muzeum, gdzie w charakterystycznym dla stylu pisarki przedstawiono jej mieszkanie, a więc - jej życie.

Plac Szczepański

Kraków Plac Szczepański

Kraków Szczepański Fontanna

My na sjestę wybieramy pub Betel. Niełatwo tam trafić, bo do lokalu prowadzi długi korytarz, zaczynający się w bramie obok Bomby, ale gdy już uda nam się dotrzeć, do dyspozycji mamy ogródek na dziedzińcu kamienicy lub loftowe wnętrze lokalu. Tu często odbywają się wystawy i małe koncerty. Można przesiedzieć z książką lub znajomymi długie godziny.

Kraków Betel

Jeśli znudzi nam się czytanie lub gadanie z przyjaciółmi, czas na spacer - i tu swoje ścieżki odsłaniają nam Planty Krakowskie - pas zieleni otaczający całe stare miasto, powstały na miejscu murów obronnych, fosy i wałów ziemnych. Dziś planty są ostoją spacerowiczów, biegaczy, zakochanych, rowerzystów i niestety śpiących w cieniu popołudniowego słońca bezdomnych (zwykle nieszkodliwych).

Kraków Planty

Plantami również dojdziemy do Wawelu. Gdy zwiedzimy zamek, możemy przejść się wzdłuż Wisły bulwarami. Przy wzgórzu dreptać będziemy Bulwarem Czerwińskim, a jeśli pójdziemy w stronę Mostu Grunwaldzkiego i nim pokonamy Wisłę oraz skręcimy w lewo na Bulwar Wołyński, czeka nas niespodzianka - krakowska plaża.

Kraków Bulwary Wiślane

My wybieramy jednak na kolejny postój, znajdujący się tuż obok plaży, lokal Forum Przestrzenie w starym, nigdy nie otwartym hotelu Forum. Najbardziej chyba warszawskie (hipsterskie) miejsce w Krakowie. Na zewnątrz można się wygrzać na leżaku, wewnątrz - zanurzyć w ciekawą architekturę hotelowego parteru, zobaczyć wystawę i dobrze zjeść. W barze odbywa się mnóstwo imprez. Obok swoje podwoje otwiera butik z ubraniami od polskich projektantów. W niedzielne południe polecamy smoothies oraz sernik na leżaku, z książką i bajecznym widokiem na Wisłę, Wawel i kościół na Skałce. Oczywiście Forum Przestrzenie też znajduje się przy bulwarze, którym ciągle ktoś przejeżdża na rowerze, spaceruje, biega lub wygrzewa się na trawniku. Prawdziwy slow & friendly Kraków.

Kraków Forum Przestrzenie

Kraków Relaks

Spacerując dalej, przejdziemy przez most przy ujściu rzeki Wilgi i skręcając w lewo wejdziemy na Bulwar Podolski. Stąd już niedaleko do pieszo-rowerowej przeprawy przez rzekę – Kładki Ojca Bernatka – łączącej Kazimierz z Podgórzem. Po jednej stronie Wisły mamy w większości przemysłową część dzielnicy Podgórze, czyli Zabłocie, z nowo powstałym, majestatycznym budynkiem Muzeum Tadeusza Kantora (zdjęcie) o charakterystycznej rdzawej barwie.

Kraków Kantor

Udając się w głąb Zabłocia odkryjemy Muzeum Sztuki Współczesnej – MOCAK czy Muzeum Fabryka Emalia Oskara Schindlera, a także wiele pofabrycznych biurowców, w których swoje unikalne i klimatyczne miejsce znajdują coraz to nowe startupy i duże korporacje. Tuż przy kładce znajduje się jeden z najsłynniejszych krakowskich pubów – Drukarnia.

Kraków Pub Drukarnia

Zabłocie Kraków

Na drugim brzegu rozciąga się dawna żydowska dzielnica Kazimierz, w której każdego lata organizowany jest jedno z najbardziej doniosłych wydarzeń artystycznych Krakowa – Festiwal Kultury Żydowskiej. Z samej kładki, zwanej często mostem miłości lub zakochanych, o czym świadczą setki zawieszonych na niej kłódek, zejdziemy na ulicę Mostową.

Kraków Kłódki
Kraków Most Zakochanych

Prowadzi nas ona przez bardzo przytulne i oryginalne kawiarnie, takie jak choćby Mostowa ArtCafe, do starego rynku Kazimierza, którym jest Plac Wolnica. Warto wstąpić na krótki odpoczynek na przycumowane tuż obok kładki przy Bulwarze Kurlandzkim barki - kawiarnie, oferujące niezapomniany widok na Wisłę i wiecznie żywe miasto.

Kraków Barka

Na zakończenie chciałem jeszcze podsumować moją przygodę z obiektywem Tamron 16-300mm F/3.5-6.3 Di II VC PZD i zwrócić Waszą uwagę na ten trzyliterowy skrót PZD - to ultradźwiękowy napęd piezo, który umożliwia bardzo szybkie i zupełnie ciche ustawianie ostrości zdjęcia. Dzięki temu można uchwycić chwile, w których dzieje się dużo i obiekty poruszają się. Zatem podczas wycieczki do Krakowa, bardzo przydatne - nasze gołębie są dość ruchliwe ;)

Gołębie

Do tego - jak wspominałem - dochodzi stabilizator obrazu kryjący się pod oznaczeniem VC (Vibration Compensation), dzięki czemu utrwalimy ostre i nieporuszone kadry. Pomaga także przy słabym oświetleniu i gdy nie mamy statywu. Jeśli pogoda jest średnio sprzyjająca, przydaje się dobre wykonanie urządzenia i jego odporność na wilgoć. Może już starczy moich zachwytów – jeśli interesują Was detale obiektywu, to przejdźcie na http://www.tamron.eu/pl/obiektywy/16-300mm-f35-63-di-ii-vc-pzd/

Podsumowując spacer - Kraków to miasto historii, pięknych budowli i zabytków, ale także idealne miejsce, aby się zrelaksować, pospacerować, spotkać z przyjaciółmi czy po prostu pójść na imprezę. Można się w nim zakochać lub go znienawidzić, ale z pewnością po nawet krótkie wizycie, nie zostanie nam obojętne. To nie tylko miasto tradycji, ale także młodości i nowoczesności.

Jako krakowianie z kilkuletnim meldunkiem w grodzie Kraka, serdecznie zapraszamy! :)

Kraków Dorożki

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Kraków jest piękny :)